Szukaj PMSa

środa, 8 lipca 2015

Konkurs Janusze Biznesu zakończony!

W ostatnią sobotę zakończył się finał konkursu Janusze Biznesu na najgorszego szefa oraz najbardziej buraczany styl zarządzania przedsiębiorstwem. W bieżącym roku pracownicy nadesłali 187 tysięcy zgłoszeń, tak więc jury nie miało lekkiego zadania. Konkurencja była zacięta, poziom skąpstwa, bezmyślności i tzw. wiochy, a czasami prostej bezczelności tradycyjnie był bardzo wysoki. Na wzmiankę zasługuje m.in. trwająca 2 miesiące rotacyjna wymiana dwóch zużytych tonerów w akcie rozpaczliwej obrony przedbądź co bądź nieuchronną koniecznością kupna nowego, jeden kabel zasilający przypadający na dwa urządzenia (gdzie pracownik musiał wybierać: potrzebuję zewnętrznego monitora, czy
skanera?), czy też stały numer: "Jesteśmy wielkim dystrybutorem, chcemy zamawiać kontener 40 stóp co miesiąc, podajcie stosowne ceny", a następnie "To my prosimy 3 żelazka, 2 huśtawki i 5 łyżek".
Uśredniając wyniki zgłoszeń oraz stosując interpretację opartą na solidnych podstawach, obraz statystycznego Janusza Biznesu ujawnia cechy tak cenione u lidera grupy: jest to z reguły mały (mentalnie), niezbyt rozgarnięty cwaniaczek, nie umiejący kłamać (choć wydaje mu się inaczej), któremu wszystko się należy, a kontrahenci i pracownicy powinni być mu wdzięczni za samą możliwość ogrzania się w jego blasku (cholera, dlaczego olali nasze zapytanie ofertowe? Jak można zmarnować taką szansę!).
Kapituła konkursu nie miała zatem łatwego zadania, jednak po wielogodzinnych obradach, pod opieką psychologów na wypadek gdyby jurorzy zwątpili w życie i sens istnienia ludzkiego gatunku, wyłoniono zwycięzcę. Otóż w tym roku został nim drobny przedsiębiorca ze Słubic, który po trzymiesięcznym przetrzymywaniu pracownika na "okresie próbnym" zaproponował mu, aby ten wziął dotowany przez państwo kredyt na założenie firmy na preferencyjnych warunkach i przekazał mu te pieniądze, w zamian dostając mglistą obietnicę "dobrej umowy". Słowo - u Janusza Biznesu -  rzecz święta. Znamienne, że w edycji niemieckiej bezapelacyjnie zwyciężył także właściciel sklepu internetowego, w dodatku z sąsiedniego Frankfurtu nad Odrą. Pozwala to zatem mieć szczerą nadzieję na nową jakość w rozwoju regionu i współpracy transgranicznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

pms24.eu